Co mają wspólnego Uber, Lime, Slack, LEGO czy Google Ventures? Wszystkie te marki korzystają z tak zwanego design sprintu, czyli procesu do tworzenia nowych produktów czy usług, który trwa od 4 do 5 dni. Metoda ta, według danych IBM, potrafi przynieść nawet miliony dolarów oszczędności w kosztach projektowania, opracowania oraz utrzymania dużych projektów.

 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 
 
Design sprint to 5-etapowy, ograniczony czasowo proces, wykorzystujący podejście projektowe do tworzenia nowych rozwiązań czy usług. W trakcie 4-5 dni interdyscyplinarny zespół, składający się z kilku osób, przechodzi przez kolejne fazy, rozpoczynając od zrozumienia problemu, który należy rozwiązać, przez przedstawienie pomysłów, podjęcie decyzji, stworzenie prototypu oraz testowanie założeń sprintu. Metoda ta została stworzona przez Jake’a Knappa, pracownika Google, który szukał sposobu, pozwalającego efektywnie zarządzać czasem, a dodatkowo połączy ze sobą pomysły różnych działów firmy na etapie projektowania usług.

Według danych IBM, wykorzystanie filozofii design thinkingu, której design sprint jest ucieleśnieniem, w procesie opracowania nowych produktów czy usług, pozwala zaoszczędzić nawet 75% czasu na projektowanie rozwiązania i 33% na jego tworzenie. Samo wprowadzenie produktu na rynek jest dzięki niej 2 razy szybsze. Co więcej, liczba błędów na etapie rozwojowym zmniejsza się o 50%, pozwalając zaoszczędzić, w zależności od rozmiaru projektu od setek tysięcy do nawet 3 milionów dolarów.

Wykorzystanie design sprintu pozwala na jasne zdefiniowanie celów, ich weryfikację oraz na sprawdzenie, jak potencjalny przyszły produkt czy rozwiązanie są odbierane przez klientów, zanim zainwestuje się duże pieniądze w prace rozwojowe. Dodatkowo cały proces zamiast trwać miesiącami, zostaje skrócony do intensywnych kilku dni. Metoda ta doskonale sprawdza się zarówno przy tworzeniu innowacji w korporacjach, firmach o ugruntowanej pozycji na rynku, jak i w start-upach, oszczędzając zarówno czas, jak i pieniądze. Co więcej, od pewnego czasu funkcjonuje na rynku desing sprint 2.0, który trwa 4 dni zamiast 5, zapewniając taką samą efektywność – mówi Andrzej Patyra, Head of Innovation w dziale Digital Transformation w Billennium, polskiej firmie oferującej połączenie metodologii projektowej design thinking z usługami IT.


Jedną z pierwszych znanych firm, która wdrożyła design sprint w całej organizacji, jest LEGO. W samym tylko 2018 roku firma przeprowadziła ponad 150 design sprintów , tworząc w ten sposób zarówno nowe produkty, jak i udoskonalając pracę wewnątrz organizacji. Jakie inne marki wykorzystują te metodę? Wśród usług i rozwiązań, stworzonych poprzez design sprint, można wymienić między innymi Ubera, hulajnogi Lime czy Slacka.

Przykłady największych marek świata pokazują, że design sprint nie jest tylko teoretyczną koncepcją, tylko niezwykle efektywnym rozwiązaniem, pozwalającym tworzyć usługi czy produkty, które trwale zmieniają nasze otoczenie. Odpowiednie podejście do zarządzania pokazuje, że wszystko, co chcielibyśmy osiągnąć poprzez miesiące narad, spotkań, a następnie w długotrwałym procesie projektowania i testowania, można zrobić szybciej, a co najważniejsze – tak samo dobrze czy nawet lepiej – mówi Andrzej Patyra, Head of Innovation w dziale Digital Transformation w Billennium.


Źródło: Billenium

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top