bpscWspółczesna logistyka, podobnie jak przemysł czerpie mnóstwo korzyści z rozwoju technologii. Przyczyna takiego stanu rzeczy nie będzie zaskoczeniem, wykorzystanie zdobyczy techniki zwyczajnie się opłaca. Nic dziwnego, że technologie takie jak Internet Rzeczy nie są tylko ciekawostką. Czy ta technologia będzie miała wpływ na systemy ERP?


 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 
 
Od kilku lat Internet Rzeczy jest jednym z najmodniejszych słów. Gdy mówimy o nowoczesnym biznesie, w głowach pojawiają się nam futurystyczne wizje hal produkcyjnych, czy magazynów, w których zamiast ludzi pracują roboty, a autonomiczne ciężarówki, transportują towary do odbiorców. Ale rzeczywistość tak nie wygląda, jak w wyobrażeniach.

Nie oznacza to, że transformacja cyfrowa i wdrażanie technologii, w tym takich jak Internet Rzeczy nie postępuje. Wręcz przeciwnie, trwa i to w najlepsze, ale dzieje się to po cichu, bez fajerwerków. Spójrzmy na dane, bo liczby nie kłamią. Według firmy IDC tylko w tym roku na IoT w naszym regionie wydanych zostanie aż 11,2 mld dolarów. To o 15,5% więcej niż rok temu. Większe wydatki na Internet Przedmiotów będzie oddziaływał np. na rozwój systemów klasy ERP. Jednak dostawcy nie zasypiali gruszek w popiele i przygotowali się do nowych wyzwań jakie rzuca IoT. To dobra wiadomość szczególnie dla branży logistycznej, która wedle zapowiedzi ekspertów z IDC ma być jednym z czołowych beneficjentów wspomnianej wyżej technologii.

Zmiany systemowe

Urządzenia elektroniczne takie jak czujniki, sensory, skanery, kamery itp. potrafią poprzez sieć przekazywać dane operacyjne do centralnego systemu zarządzania, jakim jest ERP. Biorą udział w procesach, nie tylko zastępując czynności wykonywane dotychczas przez ludzi, ale w dużej mierze realizują zadania, które wcześniej nie były znane bądź niewykorzystywane. Podzespoły wpięte do sieci przesyłają komunikaty informujące o postępie zadań, jak również o statusie wyrobów, środowisku lub maszynach uczestniczących w różnych procesach.

Funkcje zaimplementowane w systemach ERP pozwalają na import danych z urządzeń oraz na wywoływanie konkretnych procedur w reakcji na zgłaszane komunikaty. Dobrym przykładem jest użycie robota paletyzującego, wyposażonego w algorytm rozpoznawania obrazu. Maszyna tworzy jednostkę logistyczną, a informację o jej powstaniu przekazuje do ERP-a. Ta jest następnie przekazywana do operatora wózka, który wie, że produkt jest przygotowany do odebrania. Wózek odbiera paletę, a ta jest lokowana w magazynie, na podstawie sugestii rozłożenia pozyskanej z ERP. To pokazuje, że systemy ERP zmieniają się na poziomie operacyjnym, czyli na poziomie podstawowej rejestracji przepływu i sterowania procesami.

Drugim impulsem do zmian w ERP-ach – będącym pochodną rozwoju IoT – jest możliwość analizy pozyskanych danych. Jest to niejako wypadkowa działań operacyjnych, ale bardzo istotna, ponieważ wspiera podejmowanie decyzji strategicznych. Przykładem może być analiza „wąskich gardeł” w magazynie, wykonana na podstawie rejestracji przejazdów wózka lub w oparciu o operacje pobrań rejestrowanych przez skanery.

Operacja i strategia

Obecnie przed logistyką stawiane są nowe wyzwania, którą są silnie skorelowane z koniecznością szybkiej adaptacji do zmian w środowisku biznesowym. Zarządzenie łańcuchem dostaw stało się jednym z kluczowych elementów sprawnie funkcjonującego przedsiębiorstwa. Ponieważ nowoczesna logistyka musi być dziś gotowa nie tylko na integrację z różnymi działami firmy, ale też na konsolidację z partnerami biznesowymi. A najlepszym do tego narzędziem jest system klasy ERP. Dzięki niemu firma może pozyskiwać wartościowe informacje i dane o dużym stopniu szczegółowości, które pomagają w usprawnianiu procesów logistycznych. Najbardziej istotne informacje, jakie są dostarczane przez system klasy ERP, można podzielić na dwa poziomy: operacyjny i strategiczny.

Autor: Robert Pisek Product Owner SCM, BPSC
Źródło: www.bpsc.com.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top