Jak dekoniunktura gospodarcza wpływa na rynek IT z zakresu zarządzania produkcją?

WNPGorsza koniunktura gospodarcza, z którą ostatnio mieliśmy do czynienia, spowodowała większe zainteresowanie narzędziami, które gwarantują znaczący wzrost wydajności podczas realizacji procesów produkcyjnych lub umożliwiają duże ograniczenie kosztów - zauważa mówi Krzysztof Fiegler, dyrektor działu obsługi klienta i marketingu UIBS.


 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 
 
Zdaniem naszego rozmówcy, klienci poszukują na rynku rozwiązań najefektywniejszych pod tym względem, takich, które pozwolą uzyskać największe wymierne korzyści.
Klienci wykorzystali czas dekoniunktury na rozpoznanie rynku narzędzi informatycznych, porównanie systemów pod względem możliwości maksymalnego ograniczenia kosztów funkcjonowania ich obszarów produkcyjnych przy zachowaniu dotychczasowej wydajności (było to główne, najważniejsze kryterium wyboru systemu) i ustalenie zasad i warunków współpracy - mówi. - Co ciekawe, ostateczne decyzje o wdrożeniu były podejmowane bardzo sprawnie, tak, by jak najszybciej uzyskać korzyści z zainstalowania systemu.
Przedstawiciel UIBS przekonuje, że wybór i wdrożenie systemu informatycznego z zakresu zarządzania produkcją to proces, którego wynik wpływa na działalność i efekty finansowe przedsiębiorstw produkcyjnych przez kilka, a nawet kilkanaście następnych lat.
Dlatego tak ważny jest wybór zarówno właściwego systemu, jak również partnera wdrożeniowego - uważa Krzysztof Fiegler.
Podczas procesu wyboru nasz rozmówca radzi, by zwrócić przede wszystkim uwagę na kilka zagadnień.

Efektywność wdrażanego rozwiązania w aspekcie potrzeb przedsiębiorstwa, czyli który z dostępnych na rynku systemów pozwoli realizować zarządzanie produkcją w sposób najefektywniejszy.

Badając ten aspekt musimy rozważyć, jakie będą efekty pracy systemu po jego wdrożeniu, czy i o ile wzrośnie wydajność produkcji po wdrożeniu systemu, czy i o ile zostaną ograniczone koszty na obszarze produkcji i logistyki po wdrożeniu, jakie będą koszty związane z konieczną pracą osób zaangażowanych w procesy zarządzania lub nadzoru (w jakim stopniu wdrożony system umożliwi ograniczenie kosztów związanych z planowaniem, zarządzaniem na hali produkcyjnej, zaopatrzeniem, itp.), czy wdrożony system zlikwiduje wszystkie przestoje związane z pracami planistycznymi i zarządzaniem pracownikami, czy wymagane są bufory międzyoperacyjne (które często powodują nieefektywne wykorzystanie dostępnego czasu pracy pracowników) i jak duże one są, czy wdrożony system zlikwiduje przerwy wynikające z nieefektywnego "zazębiania" się poszczególnych operacji technologicznych, czy i w jakim stopniu wdrożony system jest wrażliwy na jakość norm dla poszczególnych operacji.
Wiele systemów (a szczególnie systemy APS) wymagają bardzo dokładnego i precyzyjnego normowania - zwraca uwagę Krzysztof Fiegler. - W trakcie realizacji poszczególnych operacji technologicznych bardzo często dochodzi do odchyleń w wykonaniu tych norm czasowych i zaburzeń skutkujących niepełnym wykorzystaniem dostępnego czasu pracy zasobów przedsiębiorstwa.
Kolejnymi ważnymi kryteriami wyboru są odpowiedzi na pytania, czy wdrożony system umożliwia uzyskanie szybkiej i dokładnej informacji (dzień, godzina, minuta) o terminach realizacji wszystkich zleceń, czy wdrażany system jest prosty i intuicyjny w obsłudze, czy zawiera mechanizmy i funkcjonalności, które znacząco uproszczą i przyśpieszą prace osób wprowadzających dane do systemu i pracujących w systemie, czy polityka cenowa Partnera/Producenta w zakresie licencjonowania systemu jest przejrzysta i pozwala w prosty i szybki sposób określić koszty związane z zakupem i utrzymaniem systemu w kolejnych latach, czy istnieją obszary niedopowiedzeń lub kłopot z jednoznacznym określeniem dokładnego kosztu zakupu licencji lub wdrożenia systemu na potrzeby realizacji zleceń przy obecnej wielkości produkcji, jaki będzie zwrot z inwestycji po 1 roku od zakończenia wdrożenia systemu, bilansując koszty systemu wraz z kosztami wdrożenia i sprzętu z korzyściami, które takie wdrożenie spowodowało.

Źródło: WNP.PL

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top