Cyberprzestępcy są w stanie w krótkim czasie wykraść z firmowej sieci znaczące ilości cennych danych. Zrozumienie tego, jak przebiega cyberatak i jakie podatności są wykorzystywane przez hakerów, może zminimalizować ryzyko, że firma padnie jego ofiarą.

 REKLAMA 
 Wdrażasz KSeF w firmie 
 
Świadomość tych zagrożeń pozwala organizacjom wdrożyć odpowiednie rozwiązania ochronne. Aby to ułatwić, organizacja MITRE zaproponowała klasyfikację przebiegu ataku hakerskiego. Jego kluczowe elementy to:
  1. Uzyskanie wstępnego dostępu: wykorzystanie znanych podatności, tworzenie fałszywych stron internetowych i aplikacji lub skutecznie przeprowadzony atak phishingowy pozwalają przestępcom ustanowić punkt zaczepienia do dalszego ruchu wewnątrz sieci.
  2. Rozpoczęcia działania: na tym etapie atakujący uruchamia plik, komendę lub skrypt, aby rozpocząć rekonesans sieci i proces wykrywania kolejnych luk w zabezpieczeniach.
  3. Utrzymanie się w sieci: kiedy cyberprzestępca ustanowił już punkt zaczepienia, jego następnym krokiem jest uniknięcie wykrycia. Pozwala mu to nadal poszukiwać potencjalnych celów w sieci.
  4. Rozszerzanie uprawnień: uzyskanie podstawowego dostępu nie pozwala hakerom dowolnie przeszukiwać sieci. Aby poruszać się po niej i dostać się do zasobów wartych kradzieży, zdobywają wyższe uprawnienia.
  5. Omijanie zabezpieczeń: atakujący muszą omijać rozwiązania ochronne w trakcie poruszania się po sieci, zwłaszcza podczas wykradania danych. Korzystają więc z takich działań jak np. imitowanie standardowych zachowań ruchu sieciowego lub dezaktywowanie rozwiązań zabezpieczających.
  6. Uzyskanie uwierzytelnienia: wiele organizacji chroni kluczowe informacje i inne zasoby za pomocą odpowiednio rozbudowanego uwierzytelnienia. Dane są przechowywane w rejestrze lub w plikach, które atakujący mogą wykorzystać do swoich celów. Niestety dotarcie do nich nie zawsze jest trudne. – Istnieją techniki, które pozwalają cyberprzestępcom przechwycić ruch sieciowy, aby wykraść dane uwierzytelniające. Mogą też manipulować kontami, dodając lub modyfikując ich uprawnienia – tłumaczy Robert Dąbrowski, szef zespołu inżynierów Fortinet w Polsce. 
  7. Wyszukiwanie zasobów: nie wszystkie dane znajdują się w tym segmencie sieci, do którego się włamano. Wiele dotychczasowych kroków jest przez cyberprzestępcę powtarzanych, dzięki czemu jest on w stanie określić lokalizację najbardziej wartościowych zasobów i poruszać się pomiędzy różnymi segmentami sieci w fizycznych oraz wirtualnych centrach danych. 
  8. Gromadzenie i wykradanie danych: atakujący dotarł już do poszukiwanych przez siebie zasobów. Na tym etapie chce wydostać je z sieci bez wykrycia swojej aktywności. Jest to często najbardziej skomplikowany etap całego procesu i może dotyczyć ogromnych ilości danych. Jeśli jednak cyberprzestępca do tego momentu dokładnie wykonał każdy element ataku, jest w stanie pozostać w firmowej sieci przez miesiące. W tym czasie będzie powoli przesyłał dane do innych lokalizacji w jej obrębie, będących pod mniej rygorystycznym nadzorem, by ostatecznie przenieść je poza sieć.
  9. Zarządzanie i kontrola: Ostatnim krokiem atakującego jest całkowite zatarcie śladów. Cyberprzestępcy chcą być pewni, że nie będzie można ich namierzyć, podążając śladem skradzionych informacji. Wykorzystują w tym celu np. odpowiednie serwery proxy czy maskowanie danych.


Naruszenie bezpieczeństwa prowadzące do utraty danych może nastąpić w ciągu kilku minut lub godzin, a jego wykrycie często zajmuje tygodnie i miesiące. Do tego czasu sprawcom uda się zniknąć, a skradzione informacje już dawno przepadną lub zostaną sprzedane na czarnym rynku – mówi Robert Dąbrowski. – Skutecznym sposobem, aby sprostać temu wyzwaniu, jest porzucenie tradycyjnego podejścia opartego na pojedynczych narzędziach ochronnych i wprowadzenie zintegrowanej architektury zabezpieczeń.


Źródło: Fortinet

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top